aaa4 |
Wysłany: Śro 12:19, 11 Paź 2017 Temat postu: piasek |
|
Laura probowala odsunac duzy olejny obraz - jakis wiejski krajobraz - i oparla sie o czarne krzeslo z wysokim oparciem, stojace na orientalnym dywaniku.
Krzeslo nie przesunelo sie.
Laura uklekla i uniosla skraj dywanu.
Nogi krzesla byly manicure ursynów
przysrubowane do podlogi.
Miedzy srubami wymacala ukryta zasuwke.
Odsunela ja i odchylila krzeslo w tyl.
Dywan i fragment debowej podlogi odchylil sie razem z nim.
W zaglebieniu znajdowala sie niewielka metalowa kasetka z cyfrowym zamkiem i gruba raczka.
-Jest! - zawolala.
-Panie Nelson, jest pan prawdziwym mistrzem w swoim zawodzie!
-Mam nadzieje, ze jeszcze zastanowisz sie nad moja propozycja i rozpoczniesz u mnie praktyke - rzekl, ogladajac zamek i wyjmujac z torby stetoskop.
Przez nastepne pietnascie minut lezal na podlodze, wsluchujac sie w szczekniecia sejfu Donalda Devinea.
-Jest takie ustrojstwo, ktore robi to elektronicznie - mruczal - ale zawsze szkoda mi bylo na nie pieniedzy. Poza tym to popsuloby polowe przyjemnosci, no nie?
Laura usiadla na lozku nieboszczyka, usilujac znalezc jakis zwiazek miedzy Devineem a handlarzami narkotykow, ktorzy zabili nie tylko jej brata, ale niemal na pewno http://floatrest.pl/kapsula-do-flotacji-producent
takze Rogera Ansella.
Ansell i Devine; dwaj ludzie zgineli gwaltowna smiercia tego samego dnia i obaj w jakis sposob byli z nia powiazani.
Wzdrygnela sie na sama mysl.
-Spokojnie - mamrotal Nelson. - Spokojnie... spokojnie... mam!
Chwycil raczke i powoli obrocil ja o dziewiecdziesiat stopni.
W chwili gdy otwieral kasetke, za oknem uslyszeli jakies glosy. |
|